Kilkadziesiąt ciosów, a można sprzedać kilka i po problemie. Połamane żebra i OBYDWA obojczyki to coś non plus ultra dla złodzieja. Parę długich miesięcy na rozmyślania. Można też ładnie wykręcić rączki w ramionkach. Jeśli zrobi się to umiejętnie, to efekt jest podobny do odrąbania rąk w ramionach. Te wiszące gałązki są już bezużyteczne.