Ok, czyli Twoja matka zarabia ok 2000zł na rękę, ojciec drugie 2000zł w porywach na 3000zł. Na samo utrzymanie nieroba w Warszwce trzeba wydać lekkim chujem 1500 zł, zostaje 3500zł, utrzymanie domu w zależności od wielkości, rachunki itp to powiedzmy 1000zł, zostaje 2500zł, do tego wyżywienie dla 3 osób i psa (beka) to z 2000zł lekko, zostaje 500zł, do tego doliczyć paliwo i inne bzdety, więc co do wakacji to możesz liczyć conajwyżej znowu na Egipt w tym roku. Lepiej się spytaj bananowcu na jakim kredycie jedziecie albo ile tatuś wynosi z firmy
hyhy, 30latek, 1,6 na reke. bedziesz teraz zapierdalał w pocie czoła, zeby spłacic mieszkanie za 25 lat, 2 wieku 55. troche kiepsko. te ambicje robotnikow
Żałośni niektórzy jesteście. Trzeba w życiu kombinować. Będąc na studiach, można udzielać głupie korki i spokojnie przy kilku godzinach tygodniowo wyciągać 5 stów/mc. A jak ktoś będzie chciał to i tysiaka wyciągnie. Tylko to niestety trzeba coś konkretnego umieć i to dosyć dobrze, trzeba być po prostu mądrym.
A ci co jadą po studiach to debile. Studia są dobre i mogą dać naprawdę zajebistą pracę, tylko że dotyczy to niewielkiej grupy osób, z ponadprzeciętnym IQ. Niestety, na studia dostają się też stada jełopów, którzy mają trudności z problemami na poziomie gimnazjum... i potem narzekają, że nie ma pracy. Bo jest wielkim magistrem, a zapierdala w KFC i na nic go nie stać.
Taka dobra rada... jak masz iść na studia, które ci właściwie nic nie dadzą (humanistyczne, czy jakieś marketingi), to pierdol to. Zostań nawet w swoim mieście, ale łap pracę gdzie się da. Szkol się, wzbogacaj CV i na bank, za parę lat (jeżeli będziesz się starać) będziesz mógł zarabiać na tyle, żeby się utrzymać. Nic od razu, ale trzeba chęci. Możesz sobie nawet mieszkać ze starszymi, ale po prostu dokładaj te kilka stówek do utrzymania mieszkania. Na pewno starsi nie będą mieć tego za złe.
Ogólnie obecny system jest do dupy i przeraża mnie, że niektórzy kumple (totalne prostaki, zero wiedzy) są w stanie dostać się na studia. Przykładem może być Częstochowskie AJD, gdzie wystarczy zdać matury i już każdego przyjmą.