To nie jest tak. Ten odruch ma każdy początkujący kierowca, i mało któremu udaje się tego oduczyć. Nie wiem co jest potrzebne, może wiele lat i przygód za kółkiem. Mnie 40.000km rocznie przez 10lat, plus kilka lat amatorskiego motosportu nauczyło kiedy i przy jakiej prędkości i na jakiej nawierzchni hamować, kiedy omijać, kiedy ryzykować bo jest jak "walić w pole".Wyrobienie sobie odruchu usilnego ominięcia przeszkody to jeden z najgorszych błędów jaki kierowca może popełnić.
Jadąc takim klamotem nie omija się takich małych przeszkód, zawsze więcej z tego bałaganu niż pożytku.
Tak samo jadąc autem rozjeżdżasz psa lub kota a nie omijasz go i wparowujesz w matkę z dzieckiem.
Ja tam wolę zaj***ć babę z bachorem niż psa. Pies nie jest nikomu nic winny, a tępa c,pa mogła tam nie stawać.
Ja tam wolę zaj***ć babę z bachorem niż psa. Pies nie jest nikomu nic winny, a tępa c,pa mogła tam nie stawać.