feministka
Sensu jej wypowiedzi
Masło maślane...
Najwyrażniej nie wpadłeś na to że np. można lubić/inspirować sie czyjąś twórczością nie trawiąc jednocześnie jej autora... pierwszy przykład z brzegu - Sapkowski - buc którego najchętniej bym zliściował za to jak wielkim jest bucem - a pisze wspaniale...
Widac nie doczytałeś albo masz problem ze zrozumieniem tego co napisałem.(...)
Doprawdy ? Czegóz to niby nie doczytałem/zrozumiałem ? Nadal twierdze ze popełniasz bład a teraz również że nie rozumiesz gdzie go popełniasz - inspirowanie sie czyjąś twórczością może mieć tak szeroki kontekst że sprowadzanie tego do faktu kim był twórca (a tym bardziej do tego czy twórca wierzył/byl mizoginem czy nie) jest absurdem - bo inspiracja mogła wogóle nie dotyczyć sfery prywatnej - to samo dotyczy warsztatu rozumianego stricte jako technika pisania... no i zupełnie nie qmam dlaczego 'inspirowanie sie Dickiem' i ogłaszanie tego światu miałoby być kurestwem ?
Wytłumacze ci to obrazowo, mam nadzieje że załapiesz. Ktos się inspiruje Munchem a maluje klasyczne jelenie na rykowisku, swoja wystawe badziewia reklamuje, jako duchowy spadkobierca Muncha.