To wgl uzytkowe jest? Jeśli można przekręcić prowadnicę w poziom, żeby ściąć rosnące drzewo to ok, ale tak czy inaczej nie wyobrażam sobie uciekania z tą piłą jak drzewo zacznie spadać w kierunu pilarza, co jest możliwe zawsze. Uciekać i zostawić, i niech drzewo rozjebie tą wartą kilka, jeśli nie kilkanaście tysięcy dolców zabawke? Każdy kto trochę pracował przy pile dostrzeże bezsensowność takiego wynalazku.