Według opisu 27-letni kierowca Jaguara wydmuchał 4 promile. Ranny został pasażer, który z nim jechał a także pasażerowie zaparkowanego auta, w które przypie**olił.
ja rozumiem, po piwku dwóch moze czteropaku pojechac na stacje po drugi czteropak i usadzic p*zde
ale jak wyk***isz ponad litra i wsiadasz za kółko to prosisz sie o śmierć
ja rozumiem, po piwku dwóch moze czteropaku pojechac na stacje po drugi czteropak i usadzic p*zde
ale jak wyk***isz ponad litra i wsiadasz za kółko to prosisz sie o śmierć
Po pól litra to mam 2 promile. 4 to przynajmniej 3 ćwiarteczki do litra.
Ale patrząc na styl jazdy, chyba nie więcej.
Bo jak pisał klasyk:
"Jeśli, dajmy na to, spokojny człowiek wypije siedemset pięćdziesiąt gramów - staje się rozhukany i wesoły. Ale jeśli trzaśnie jeszcze siedemset? Czy stanie się jeszcze bardziej rozhukany i radosny? Nie, znów będzie wyciszony. Patrząc z boku, będzie można nawet uznać, że nieco wytrzeźwiał. "