Większość ma takich znajomych w swoim otoczeniu, rodzinie i będą go bronić i usprawiedliwiać tak długo aż mu się pierwszy raz , niechcący przytrafi.
Po co pisać, że pijany rusek, skoro oni zawsze jeżdżą pijani?
A gdzie ci specjaliści od "co ten ch*j robi poza armią, dlaczego nie idzie na front?!"?
Co ten ch*j robi poza armią, dlaczego nie idzie na front?!
Nie musisz dziękować.