ostatnio podjeżdżam na stację paliw a tam k***a kareł jako pomoc, samochody tankuje, żona zdziwiona, ale jeszcze bardziej się zdziwiła jak powiedziałem że ni chu ja u karła tankować nie będę i przejechałem tylko między dystrybutorami i sp***oliłem ze stacji , jak ja ich k***a nie znoszę