Jaką p*zdą trzeba być by dać się pogryźć jednemu psu?
Na smalec i na skórę pchlarza.
Nie wiem co to za cwe* ten @mdps86, ale przy takim znaku wodnym akcje w Buczy czy Katyniu to pikuś.
Stopniowanie sk***ielstwa. Kogoś w Buczy lub Katyniu znałeś? Co do tej pierwszej, mam duży szacunek do ukraińców, ale (wbrew temu co Siriuz wygaduje) na Ukrainie nigdy nie byłam, nawet żadnego znajomka online z całej Ukrainy nie znam. Zaś Katyń to zamierzchłe czasy: ktoś kto ma obecnie 100 lat (czyli kuma jeszcze na tyle aby być może łyżką machać, i jeśli bije rekordy sprawności, nawet do kibla zajdzie) był wówczas gimbazjalistą czyli też nie kumał. Szanse że znał ze zrozumieniem kogoś w Katyniu zamordowanego są żadne, i nawet jeśli, wiedzy tej nam nie przekaże. Czyli, Katyń ma dla nas mniejsze znaczenie niż Juliusz Cezar — jedno i drugie historia pisana, ale z jego czasów przynajmniej jakieś zabytki się ostały, na których mogę usiąść i kotom zrobić zdjęcie.Ty w ogóle zdajesz sobie sprawę z tego co piszesz?
Psa, właściciela, czy obu?
Stopniowanie sk***ielstwa. Kogoś w Buczy lub Katyniu znałeś? Co do tej pierwszej, mam duży szacunek do ukraińców, ale (wbrew temu co Siriuz wygaduje) na Ukrainie nigdy nie byłam, nawet żadnego znajomka online z całej Ukrainy nie znam. Zaś Katyń to zamierzchłe czasy: ktoś kto ma obecnie 100 lat (czyli kuma jeszcze na tyle aby być może łyżką machać, i jeśli bije rekordy sprawności, nawet do kibla zajdzie) był wówczas gimbazjalistą czyli też nie kumał. Szanse że znał ze zrozumieniem kogoś w Katyniu zamordowanego są żadne, i nawet jeśli, wiedzy tej nam nie przekaże. Czyli, Katyń ma dla nas mniejsze znaczenie niż Juliusz Cezar — jedno i drugie historia pisana, ale z jego czasów przynajmniej jakieś zabytki się ostały, na których mogę usiąść i kotom zrobić zdjęcie.
Zaś z powodu jebitnego znaku wodnego ja teraz cierpię.
Stopniowanie sk***ielstwa. Kogoś w Buczy lub Katyniu znałeś? Co do tej pierwszej, mam duży szacunek do ukraińców, ale (wbrew temu co Siriuz wygaduje) na Ukrainie nigdy nie byłam, nawet żadnego znajomka online z całej Ukrainy nie znam. Zaś Katyń to zamierzchłe czasy: ktoś kto ma obecnie 100 lat (czyli kuma jeszcze na tyle aby być może łyżką machać, i jeśli bije rekordy sprawności, nawet do kibla zajdzie) był wówczas gimbazjalistą czyli też nie kumał. Szanse że znał ze zrozumieniem kogoś w Katyniu zamordowanego są żadne, i nawet jeśli, wiedzy tej nam nie przekaże. Czyli, Katyń ma dla nas mniejsze znaczenie niż Juliusz Cezar — jedno i drugie historia pisana, ale z jego czasów przynajmniej jakieś zabytki się ostały, na których mogę usiąść i kotom zrobić zdjęcie.
Zaś z powodu jebitnego znaku wodnego ja teraz cierpię.