Ja rozumiem nawet wpie**alanie robactwa, o psach nie wspominając, białko to białko, a jak dobrze przyrządzone i jeszcze by mnie mordował głód to ch*j... ale na ch*j całego z włosiem walą do talerza to ja nie kumam.Jak by go ładnie obrali, zostawili samo mięsko i taki szkielecik z mięskiem na korpusie dali do zupy to wtedy było by coś!