że go tam jeszcze nie wkręciło?

no i to raczej nie jest gokart, ale klasyczny trapaktor

Fajne ścierwo, można powiedzieć prawie jak hybryda, w końcu 2 silniki (ten mały który ręcznie odpalił, potem posłużył mu do zapalenia tego dużego). Jakby w tych kołach zamachowych (czy co to k***a jest) zamontować łopatki, to miałby dodatkowy ciąg.

myślałem ze sie rozpadnie zanim ruszy

Hehe jak ławeczka w rytm zapie**ala

Jego kobieta ma chyba duży celulit i dlatego stworzył ten pojazd.

k***a logika. Odpal silnik żeby odpalić silnik.

A mi się to podoba , bo gościu coś stworzył i ch*j że trzęsie się jak galareta , ale jakoś tam sobie pyrka do przodu .

Podróżuje w czasie chociaż?

świetne na serio mi się podoba ale nie wyobrażam sobie codziennego dojazdu do pracy takim cudeńkiem choć na niedzielne rekreacyjne przejażdżki furorę by robił

W PL koleś by musiał nieźle w łapę dać żeby mu przegląd podbili

Było w programie Galileo. Ten "gokart" skonstruował amerykanin słowackiego pochodzenia. Dodatkowego smaczku dodaje fakt, że silnik chodzi na wodę, ale warunek to musi być woda źródlana z dużą zawartością siarki. Auto osiąga prędkość 80km/h i spala 17litrów takiej wody na 100km przy czym ponad 14l wydala w postaci pary wodnej.

Nie chciał bym za nim stać na światłach

chciałbym zobaczyć go na hardzie jak mu noga wpadnie w to szare koło między szprychy

Dodatkowego smaczku dodaje fakt, że silnik chodzi na wodę

I myśli że jest świetny....
...ja wolę parowe.