00:17 do 00:19 kacapka stoi, na chwilkę znika z "kadru" i już leży trzymając się za bebech. Przyjazny duszek Casper wykorzystał chwilę nieuwagi i zaj***ł jej kopa w kichy.
Gruba p*zda przy swoich gabarytach ledwo naj***ła półżywego chlora. Brawo, no i te kopy na twarz pokonanego dodają jeszcze większego blasku ruskiej k***ie.
jak mój ojczulek kiedyś wygrał solóweczke przy mnie bo jakaś p*zda sie zesrała na garażach, że mu zasypaliśmy całe drzwi po tym jak ewidentnie leniwa k***a odśnieżyła śnieg na nasz garaż to przez tydzień myślałem, że to najsilniejszy typ na tej planecie Te dzieciaki też teraz będą czuły się bezpiecznie Takie drobne (pozornie patologiczne rzeczy) w jakimś stopniu też uczą nas tego jak się zachować i by walczyć o swoje