Na sucho to sobie możesz zszorować z dłoni. Powodzenia z czyszczeniem w ten sposób twarzy. Są specjalne środki do konserwacji pistoletów dozujących (czy jak to się tam oficjalnie nazywa), one rozpuszczą nawet bardzo stary, zaschnięty preparat. Rozpuszczalnik też dałby radę ale jednak jego działanie jest nieco wolniejsze.
No ale grunt, żeby sobie tego nie rozmazał, póki świeże
To wszystko i tak ch*j, raz znajomy ratownik opowiadał mi jak pojechali po faceta którego żonę bolała non stop głowa i wymyślał nowe techniki masturbacji, a że miał akurat piankę montażowa pod ręką, to zrobił sobie sztuczną cipe. TAK odrazu na ku*asie. ^^ Kumpel opowiadał, że nigdy nie zapomni tego jak koleś stękał jak mu zaczął opadać. Swoją drogą raz mi się zdarzyło upaprać dłonie tym ustrojstwem, i nie wyobrażam sobie tego bólu przy zdzieraniu tego gówna.