Z początku myślałem, że sobie freestyle-ował na bambo ale on sobie tylko śpiewał ten kawałek "Mr T vs Mr Rogers. Epic Rap Battles of History", która w rzeczy samej dość ostro jechał po kolorowych ziomkach
Dwa razy kazali mu się uspokoić a on poleciał ostatnim rymem, który wbił mu gwódź do trumny: Powiem to tylko raz Lawrance, mam nadzieję że to zrozumiesz, wsiadaj do swojego wana i wypie**alaj z mojej okolicy. Podejrzewam, że bambo nie znali utworu .
biały koleżka, przeciętny lewicowy wyborca, chciał zaimponować czarnemu bratu, pewnie codziennie lajkował Black Live Matters...