takie bezmózgi powinni być karani jako potencjalni zabójcy...jedziesz sobie spokojnie z rodzina a tu na zakręcie wyskakuje ci taki na twoim pasie-zero tolerancji!
Raczej nie peszek tylko debilizm. Zazwyczaj jak się wyprzedza "podejrzany" samochód to wypada zaglądnąć kto tam siedzi nie popie**alać jak wariat. Za kółkiem przede wszystkim trzeba myśleć
Co racja, to racja. Znajomy mojego szefa wygrał sprawę w sądzie grodzkim za mandacik w ten właśnie sposób. Nieoznakowany radiowóz cyknął go przy 65 w zabudowanym, następnie 105 poza. Jechali za nim z 3-4 km i zatrzymali dopiero za 130 i 140 za miastem. Ludzki sędzia uznał, że to było polowanie na kierowcę. Unieważnił też wyprzedzanie na podwójnej ciągłej uznając argumentację, że nie doszłoby do wykroczenia, gdyby policjanci zatrzymali go od razu po pierwszych dwóch pomiarach... Dostał mandat chyba 100 i 100 kosztów. Zaoszczędził kilka stówek i co najmniej dyszkę punktów. Gościu ma adwokata w rodzinie, więc wiedział co robić.
Od razu widać, że wieśniak. 50, kręta i wąska droga, ale w swoim Golfie czuje się jak Pan życia i śmierci. Szkoda, że nie tylko swojego życia. Wtedy nie miałbym nic przeciwko takim cwaniaczkom w golfach po starych.