I to się nazywa kobieta, a nie jakaś wychudzona szkapa. A za cover to piątka z plusem, naprawdę kawał dobrej roboty. Szkoda, że w moim łbie na zawsze śpiewać tą piosenkę będzie Obama.
Te piwa to daliście za tą pannę ? Faktycznie, warta jest całych oceanów tego złocistego napoju. Ale jesli któryś dał piwo, bo podobała mu sie ta gejowska impreza, niech wie że jest pedałem.