Cala jego rodzina przez ostatnie 50 lat auta widziala tylko na plakatach propagandowych komunistycznej partii albo jak komisarz partyjny przyjechal do wsi, razy w roku. Oni mentalnie nie sa przygotowani do takiego skoku cywilizacyjnego. Raczki maja sprytne, ale zaawansowanej techniki ni ch*ja nie ogarniaja.
Prawie dwie minuty ch*jangi, samochód rozj***ny tylko po to żeby powrócić do stanu początkowego. Typowy chiński "kierowca", gorzej niż baba w cywilizowanym kraju. j***ne roboty do szycia podróbek Adidasa w ch*jowych warunkach bez bhp ani bez przestrzegania praw człowieka. Kierownik przyjdzie, pokaże palcem i powie "Szyj buty żółtku przez 12 h za miskę ryżu, a tylko wstaniesz od warsztatu na 2 minuty to masz potrącone 50 groszy z 60 groszowej dniówki" .Wtedy chinol wie i działa jak należy. A dać im wolną rękę... Widać jak to się kończy. Oni chyba muszą i lubią mieć batoga nad dupskiem.
Zamiast j***ć po gościu, który cofając nie zauważył małej betonowej kulki lepiej się zastanowić co za ch*j ustawia takie wyp***y na podjeździe? Jakby to były donice, jak obok, to bez problemu by zauważył. Tak samo gdyby to były wyższe słupki. Albo gdyby to nie był podjazd z zaparkowanym samochodem obok. No ale łatwiej cisnąć z gościa, bo przecież mógł się domyślić, mieć oczy w dupie, kupić auto z systemem kilku kamer do parkowania albo w ogóle wyjść i chodzić w około samochodu oglądając czy na pewno o nic nie zaczepi