dobre kiedyś na joe czytałem o nietypowych zastosowaniach WD-40 , jak np. jako przynęta na ryby
"Wędkarze odkryli, że potraktowanie aerozolem przynęty sprawia, że przestaje ona pachnieć człowiekiem i ryby chętniej „biorą”. W związku z tą rewelacją producent sprayu zasypany został tonami listów od rozemocjonowanych miłośników moczenia kija w wodzie. Jako że jednym ze składników tego produktu jest ropa naftowa, nagminne używanie WD-40 przez wędkarzy mogłoby rozwścieczyć ekologów..."