I ta jedna chwila wystarczy.
Tu przydałby się zestaw lusterek 360° razem z przednim, z widokiem w dół. pokazującym co jest bezpośrednio przed kabiną.
Jednak nic nie zastąpi rozumu.
Kierowca się zagapił / nie patrzył ile wlezie. Kierownica w tej ciężarówce jest po prawej stronie, więc od strony przechodnia, nie ma ch*ja, żeby nie zobaczyć babki chociażby kątem oka, nie sprawdzając już chociażby drogi, w którą się jedzie. Po rozpoczęciu skrętu kierowca też nie patrzył co się dzieje na drodze, więc jechał na pamięć albo miał totalnie wyj***ne.
Lustro martwego pola przedniego jest w tej ciężarówce widoczne, ale jest w tym wypadku przydatne jak świni siodło.
Obstawiam komórkę. Dzieci - nie używajcie więc komórek jak jeździcie.
Jestę ekspertę.