ja sie zawsze zastanawiam - czy jak ten policjant strzela do kogoś, czy się nie boi że kula przejdzie na wylot i rani kogoś postronnego - bo tutaj jednak było blisko
ja sie zawsze zastanawiam - czy jak ten policjant strzela do kogoś, czy się nie boi że kula przejdzie na wylot i rani kogoś postronnego - bo tutaj jednak było blisko
Jeśli „antyrasiści” są tak obojętni na pochodzenie rasowe, to dlaczego mają tak wielki problem z wyłącznie białymi krajami, białymi miastami, białymi okolicami, białymi miejscami pracy, białymi szkołami?
Nigdy nie widziałem żadnego „antyrasisty” narzekającego, że jakieś miejsce jest zbyt brązowe i trzeba je uczynić MNIEJ brązowym, by walczyć z rasizmem
Myślą, że kogo na to nabiorą?
„Wielokulturowość”=BIAŁE LUDOBÓJSTWO
Antyrasista to szyfrogram dla anty-biały