Chyba długo to tam trzymał bo po wyjęciu z japy ten bierny miał dziób dalej otwarty na oścież, w który z resztą dostał tym samym narzędziem pare sekund po wyjęciu.
Chyba będzie miał nową fuchę w pudle i współwięźniowie dbają żeby w trakcie zabawy nie gryzł
wojtekpwse napisał/a:
Chyba długo to tam trzymał bo po wyjęciu z japy ten bierny miał dziób dalej otwarty na oścież, w który z resztą dostał tym samym narzędziem pare sekund po wyjęciu.
Nie wiem czy tym zręcznym ruchem nie wyjął my szczęki z zawiasu i dlatego Mokebe nie mógł zamknąć ryja przed zabiegiem. No i chyba 4,5,6,7 poszły się j***ć