Wina tuska

W sumie to nie leżał na pasach. Sam sobie winien.

Ciekawe kto jest w takiej sytuacji winny śmierci?

Nieboszczyk. Na jezdni się nie leży, nawet na pasach.

Czuja wina zamiatają to pod dywan i tak się nie doliczą że kogoś brakuje za dużo ich

Licznik na mojej wadze ma większą rozdzielczość.

Nikt nie jest winny ! This is .. Chinaaaa !

Przecież oczywiste że winien jest ten kto go pobił do nieprzytomności i porzucił na drodze. Jakby go zostawił na torach to też byś miał wątpliwości?

Kierowca ma obowiązek oznaczyć dla innych kierowców miejsce, w którym doszło do wypadku i istnieje ryzyko, że ktoś sam się w niego wpieprzy. Jak widzisz karambol na autostradzie to stawiasz trójkąt, żeby inni w niego nie wpadali. A jak na jezdni leży człowiek to robisz z tym coś, a nie uciekasz.

jak te skosnookie k***y jezdza, ze nie widza co lezy na drodze kilka metrow przed nimi, ja pie**ole 150cm wzrostu i pewnie fotel na maksa obnizony.

j***ne żółte bezduszne sk***ysyny.
Co do winy w tym kraju niewiadomo. W Polsce winny pobicie i doprowadzenie do śmierci ( w skrócie), kierowca zarzuty za przejechanie człowieka.

To nie mogą być Chiny. Kierowca się zatrzymał, a nie sp***olił.