Gdyby nie te rajtuzy, pomyślałbym że "gość" jaja sobie robi. Poza tym, towarzystwo też dobre.
Wybaczcie koledzy rurkowcy, jestem tolerancyjny, ale rajtuzy i krótkie skarpeteczki to już przesada.
Gdyby nie te rajtuzy, pomyślałbym że "gość" jaja sobie robi. Poza tym, towarzystwo też dobre.
Wybaczcie koledzy rurkowcy, jestem tolerancyjny, ale rajtuzy i krótkie skarpeteczki to już przesada.
A co masz jakieś złe wspomnienia po nocy z panami w rajtuzach?
Kaszakisza, Zmyj makijaż, zetnij babską fryzurę i ubierz się jak mężczyzna. Od razu dostrzeżesz różnicę, ludzie którzy Cię znają nadal będą Cię nazywać homoseksualistą, ale nowo poznani może się nie zorientują (chyba że masz też piskliwy głosik i gestykulujesz w ten Wasz "specyficzny" sposób, to wtedy już nic nie pomoże)