Jak się dobrze wsłuchacie to słychać jak ostatnim tchem krzyczy "Mocniej!", tylko tak po cichu bo zmiażdżyło jej klatkę.
Pieprzona ździra, takie lubię.
Średnio śmieszne. Szkoda takich...
BTW pisałem i powtórzę, bo naj***ny jestem a może komuś się ta wiedza przysłuży.
Znajomy był w Afganie. Z wyduszonuch z niego info, bo opowiadać nie chciał, ciapaki tam mają zupełnie inna moralność niz my. Tatuńcio oblał kilkuletnia córkę wrzątkiem, paroma litrami za karę za jakąś niezrozumiała dla żołnierza rzecz.
A ja myślałem, że człowiek ma jakoś skalibrowane hormonami podejście do potomstwa.