Nawet nie można w spokoju zrobić sobie zabawkowego dźwigu z przedmiotów codziennego użytku bo zaraz zlecą się ludzie z telefonami i zaczną klaskać i krzyczeć.
Jak ktoś zamiast na fizykę chodził na wagary (ew. nie ma dostępu do YT albo przeleżał kilka lat pod kamieniem) to pewnie był zachwycony.
Jedyny ciekawy moment to było kiedy się pochylał przyczepiony butami do tego wózka. Tyle.