W ubiegłym roku otrzymałem z poważnego źródła wiadomość, że w pewnym wpływowym gronie rozważano kwestię „uciszenia mnie na zawsze”. Nie było pewności, czy decyzja w tej sprawie zapadła.
Okoliczności przekazania tej informacji nie pozwalały na jej ujawnianie. Nie mogąc dowieść prawdziwości informacji zostałbym uznany za cierpiącego na manię prześladowczą, lub oskarżony o pomawiania niewinnych ludzi.
Śmierć gen. Petelickiego zmusiła mnie do zabrania głosu.
W związku z tym oświadczam, że jestem zdrowy, nie mam żadnych kłopotów natury osobistej lub finansowej i nie zamierzam popełniać samobójstwa.
Ta, też ostatnio oglądałem "Mechanika" z Jasonem Stathamem
Zatem wyluzuj, nie opisałem tutaj 'mechanizmu podróży w czasie' skopiowanego od Twojego kolegi z podwórka.
JKM też podał, że nie zamierza się zabijać po "samobójstwie" Petelickiego (jego dobrego znajomego).
To ty wyluzuj, w żaden sposób nikt cię tutaj nie obraził. Wiesz, nie musisz być takim nadętym ku*asem każdego dnia w swoim życiu.
A szkoda ...