Wraca hrabia do domu, Jan drzwi otwiera, w pas się kłania i z szerokim uśmiechem mówi:
-No... stary smierdzacy capie...pewnie znowu chlałeś denaturat i tanie Rosjanki żeś w dupę ładował?
-Nie, Janie. Byłem kupić aparat słuchowy i od dziś możesz szukać nowej pracy.