A wiecie że cios nożem wcale nie boli inaczej,jak zwykłe uderzenie?
Wiem,bo ze względu na wykonywane przeze mnie kiedyś,niewdzięczne zadanie "ochraniacza".Skutkowało właśnie kosą w plecach.Zorientowałem się że jest coś nie tak,jak zrobiło mi się ciepło w pośladek i udo. Chirurg powiedział że jeszcze z centymetr i miałbym otwór spustowy w nerce. A uratowała mnie lekka kamizelka z kevlaru. Tak tylko mi się przypomniało.
Gówno prawda. Dostałem kiedyś kosą w obojczyk i nak***iało mocno. Bazujac na twojej logice to wbicie igły od strzykawki musi smyrać
Wszystko zależy od progu bólu.
Naprawdę Wbicie igły cię boli? Ach te Pokolenie Y.
no boli, boli. Nie wiem czym jest to pokolenie Y Z ch*j, jestem z czasów jak w Polsce normą było nak***ianie kablem od żelazka, jeżeli gówniak zrobił coś bardzo złego.
... Bazujac na twojej logice to wbicie igły od strzykawki musi smyrać
Gówno prawda. Dostałem kiedyś kosą w obojczyk i nak***iało mocno. Bazujac na twojej logice to wbicie igły od strzykawki musi smyrać
Zależy od emocji. Adrenalina czyni cuda.