Powstaje pytanie - mógł ją ominąć? Trudno powiedzieć. Teoretycznie tak - dociążyć przód lekkim hamowaniem i uciec w prawo. Jechał za szybko? Zdecydowanie tak. Kobieta (w zasadzie 14-latka) - szkoda szczempić ryja - słuchawki na uszach
widze tutaj holowczyc nam sie udziela na forum
podpowiem ci ze przod auta jest duzo bardziej dociazony niz tyl, poniwaz z przodu masz silnik i cala reszta z tylu jest pusta buda wiec nie ma potrzeby dodatkowo go dociazac. hamowanie jedynie zwiekszy podsterownosc a na sniegu spowoduje ze skrecajac kola i tak pojedziesz na wprost a gdy puscisz hamulec skrecisz i wyladujesz w rowie albo na drzwie. dlatego ekspeci nawet na suchym asfalcie doradzaja wyhamowac maksymalnie ile sie da i przed sama przeszkoda puscic hamulec i probowac ominac.
3-5 sekund przed kolizją było typowe zachowanie posiadacza prawka (nie mylić z kierowcą). But na hamulec i skręcenie kierownicą byle gdzie, co finalnie poskutkowało poślizgiem podsterownym (stracenie przyczepności na osi napędowej i skrętnej jednocześnie). samochód najprawdopodobniej z pakietu sebix 16+ bez zamontowanego systemu ABS, który w tym przypadku (teoretycznie) mógłby przyczynić się do uniknięcia wgniotek w sebamobilu