Że niby wy nie lubicie jeść dobrego żarcia, oglądać filmów, słuchać muzyki, ubierać się w dobre ciuchy, że tak wam się konsumpcja nie podoba?
Problem w tym mój drogi, że tego taka ciemna masa przed telejebkiem się nie dowie, ty to wiesz, ja to wiem, ale twoja babcia nie. A tych babć jest w Polsce póki co w p*zdu i 3 megatony. Nazwanie marychy narkotykiem jest dla mnie w ogóle przezabawna pomyłką o wcale nie zabawnych efektach.