Młody chłopak dostał pracę w sex-shopie. Niestety pierwszego dnia właściciel musiał go zostawić, gdyż miał ważną sprawę. Stoi więc za ladą chłopaczyna i czeka na klientów.
Wchodzi biała kobieta:
-Po ile wibratory?
-Białe po 50, czarne po 100 zł.
-Hmm, nigdy nie kochałam się z czarnym mężczyzną więc poproszę czarny.
Za jakiś czas wchodzi czarna kobieta.
-Po ile wibratory?
-Białe za 50, czarne za 100 zł.
-Po poproszę biały, nigdy nie kochałam się z białym mężczyzną. Wchodzi blondynka
-Po ile wibratory?
-Białe po 50, czarne po 100 zł.
-A ten?- wskazuje palcem na półkę za sprzedawcą.
Chłopak po chwili namysłu mówi:
-Ten to limitowana seria, kosztuje 200 zł.
-To ja go biorę- piszczy radośnie.
Po jakimś czasie wraca właściciel.
-I jak ci poszło?-pyta.
-Całkiem nieźle-mówi chłopak. Sprzedałem 2 wibratory i pański termos w kratkę