Wysłany:
2018-06-17, 19:35
, ID:
5229522
7
Zgłoś
Mój brat cioteczny miał psa, owczarka niemieckiego, pies nienawidził wszystkich, łącznie ze swoim właścicielem, więc oddali go mojemu wujkowi ( pogryzł córkę mojego brata). No i pies pogryzł oczywiście mojego wujka w końcu. Zdarzyło się raz, dostał kopa i się uspokoił. Aż w końcu rzucił się raz mu na szyję, całe szczęście nie złapał go i zaczął gryźć mojego wujka w rękę. Wujek wziął młotek, przypierdolił mu parę razy w głowę i nic. W końcu owinął mu smycz wokół szyi i go udusił. Taka historyjka.