"You don't put perfume on the palm of your hand! The way you're supposed to wear fragrance, you're supposed to spray it in between your thighs. Then it heats up and the aroma rises up all day long. And when you hug somebody you don't leave your sent on them. That's true. That's how you're supposed to wear it."
halle berry
zreszta w jednym z filmow tak wlasnie sie perfumowala
Jak dobrze wiadomo, Bóg najpierw stworzył Adama. Ale że chłopina się niemiłosiernie nudził, to w nocy podpierdzielił mu żebro i stworzył z niego Ewę, żeby go zabawiała.
No i Ewa opierdzielała Adamowi lody z wielką przyjemnością i brała w pupę, aczkolwiek czuła się jakoś wybrakowana.
No tak - Adam miał wielką, pięknie obrośniętą futrem maczugę, a ona nie miała w tym miejscu nic.
Więc jak to kobiety mają w zwyczaju, zaczęła się robić marudna - a że nie miała koleżanek przed którymi mogła by się wyżalić, to robiła to po prostu na głos.
Usłyszał to bocian i zapytał:
- Ewo - dlaczego taka smutna jesteś?
- A widzisz bocianie - bo Adam ma między nogami wspaniałego penisa, a ja nie mam nic.
Bocian pomyślał chwilę, kazał Ewie się rozkroczyć i swoim długim dziobem zrobił jej dziurkę.
Zobaczyła to róża i powiedziała:
- Ewo - potrzyj mną koło twojej nowej dziurki, to zrobi się tak samo różowiutka jak penis Adama!
Ewa zerwała kwiat i zabarwiła nim nowy otwór.
Przechodził akurat jakiś kudłaty kot w pobliżu, zauważył co się dzieje i zaproponował Ewie:
- Ewo! Jest wiosna - zrzucam nadmiar sierści, to mogę Ci trochę zostawić - będziesz miała nową dziurkę obrośniętą jak Adam wacława!
Od tej pory Ewa musiała golić okolice bikini.
Jako że zbliżał się wieczór, to poszła do Adama, żeby wypróbować do czego może się przydać nowa dziurka. Uprawiali więc przez pół nocy seks, ale Ewie nadal coś nie pasowało (ech te baby).
Rano wstała wcześniej, poszła się umyć w stawie. Mycie strasznie drażniło świeżą ranę, więc po Ewie już z daleka było widać (i słychać), że zadowolona z nabytku nie jest.
Wtem podpłynęła rybka i zapytała:
- Ewo - dlaczego jesteś tak niezadowolona?
- A widzisz rybko - bocian, róża i kotek chcieli mi pomóc i zrobili mi nową dziurkę, dzięki której również ja mogłabym czerpać przyjemność z seksu, a nie tylko ta szowinistyczna świnia Adam! A tymczasem seks nie sprawiał mi przyjemności! Od tego pocierania, strasznie mnie dziś piecze ten nowy otwór!
Rybka chwilę pomyślała i zapytała:
- Ewo - a czy nawilżyłaś wcześniej dziurkę, żeby zapobiec pocieraniu?
- No, nie... - zastanowiła się Ewa.
- To Ewo, popatrz - ja mam śliską skórę! Włóż mnie do nowej dziurki na chwilę, to zostanie Ci w niej trochę tego śluzu i już więcej nie będziesz musiała się martwić o pocieranie!
Więc Ewa tak zrobiła.
I od tej pory nie wiadomo, czy to ryba jebie cipą, czy c**a rybą...
PS: Sorry, że słowo "c**a" pojawia się tylko w ostatnim zdaniu, ale uznałem, że w czasie opowiadania był to bardzo nowy wynalazek i został nazwany dopiero później
