W czym problem? W niektórych stanach jest powszechny dostęp do broni, im wcześniej nauczysz się nią posługiwać, tym lepiej. Pistolet załadowany tylko jednym nabojem, więc najgorsze co mogła sobie zrobić to nabicie siniaka.
...albo to takich prymitywnych rasistów, nieumiejących wysilić się na przyzwoity dowcip... Swoją drogą to właśnie dzięki nauce i obyciu się z bronią życie jest bezpieczniejsze, a nie gdy ćwok kupi spluwę i się dziwi, czemu mu fiut przecieka...
Już chciałem napisać, że skończyło się jak zawsze ale skubana dała rade. Broń zatrzymała się kilka cm przed twarzą. Małolata zdeklasowała dorosłe kobiety które nawet nie potrafią trzymać broni.
Popieram takie akcje, sam niestety mam okazję strzelać tylko z KBKS-u i zwykłej wiatrówki. Od małego dziecko jest uczone obycia z bronią i szacunku do niej, wie jak skutecznie i efektywnie się obronić przed napastnikiem.
Szkoda, że u nas w kraju to nie przejdzie "bo ludzie zaczną do siebie na ulicach strzelać" powie zaściankowiec, po czym będzie się kitrał z gazem pieprzowym.
Pewnie, że im wcześniej tym lepiej ale pewnych rzeczy nie przeskoczymy, jak np. rozwoju siły mięśni..
Tylko fartem nie wybiła sobie oka. 4 lata to IMHO jednak trochę za wcześnie.