Na cracku jedzie. Podobny przypadek miał kumpel w Krakowie. Dopadli go jacyś goście w dawnej sieciówce Lindy i poturbowali. Po przyjeździe policji, napastnicy dostawali pała za pałą i byli tym faktem nawet nie skonsternowani. Do tego jeden z nich złamał wcześniej nogę bijąc się z kolegą. Gość z filmiku wszystko zrozumie, gdy crack przestanie działać