Ja jestem dalej za ucinaniem łap za kradzież. Oczywiście nie tylko za taką ale również za te wszystkie kradzieże na grube miliony oraz miliardy nazywane eufemistycznie przez media "aferami".
Aferzysta kradnie miliony i dostaje niską szkodliwość społeczną czynu podczas gdy złodziej kradnie przedmioty niższej wartości i idzie zwykle bezwzględnie do więzienia.
Widziałem podobny filmik z lotniska w Chicongo. Trzej bagażowi (oczywiście fekalioskórzy) przerzucali między sobą bagaże na zasadzie "podaj cegłę". Robili to niezwykle szybko i sprawnie. Ludzie dobrej roboty - pomyślałem. Dopiero w slow motion okazało się, że jeden rozpina suwak, drugi kradnie losowego fanta ze środka, a trzeci zapina suwak z powrotem. I tylko źli rasiści ich nagrali, przez co podziękowano im za ciężką harówkę.
