I to jest wolność. Za zarobione pieniądze moge sobie kupić cały arsenał i ch*j to kogo obchodzi.
U nas przej***ne będe miał nawet gdy kopiąc grządki przypadkiem odkopie pistolet z IIws.
Tak właśnie legalna broń , zakupiona przez ojczulka, trafia w ręce niedojrzałego synalka i ch*j wie ilu jego kumpli. Zabrana dla zabawy, sprzedana za dragi, ukradziona przez kolegę kolegi. Statystyka w końcu wygra i ktoś z niej zginie, przypadkiem, bo mam depresje, bo zapomniałem psychotropów, bo ktoś mnie wk***ił w klasie, bo muszę zaimponować dziewczynie, jak ten idiota co ostatnio obrobił taksiarza .
Fakt faktem że nie każdemu jest pisane mieć broń ale myślę że byłbym grzeczny i jej nie używał w głupi sposób..
Zazdroszcze arsenału i tej magicznej szafy..
Kolejny popie**olec z arsenałem za szafą. Ciekawe kiedy zagości w czołówkach wiadomości. A ja zrobię sobie popcorn i będę oglądał zapłakane lica amerykańskich wielbicieli "wolności".