Z alkoholem w Norwegii, to w ogóle jest magia

Wiem, byłem półtora roku.
Tam alko kupisz od 9 do 20. W sobotę lub przed świętem do 18. (dane z 2008, w artykule z linku jest jeszcze gorzej, pewnie zaostrzyli)
Tam przed Wielkanocą ostatni roboczy dzień to środa. W drodze z pracy wpadłem do sklepu, a tam zonk, do 18 alko, a było może 18.30.
Natomiast dla Polaka to nie jest problem, albo dzwonisz i dostarczą pod dom... albo trzeba podjechać do gościa. W 2008 polskie piwko po 8 zł. Flaszka 70.
Norwegowie sobie radzą. Prom do Danii, na promie w banię do oporu, na lądzie w banię do oporu, w drodze powrotnej w banię do oporu. Jeden Noreg mi powiedział, że jak w Danii spotkam pijanego to na 100% Norweg...

Pracuje w browarze i powiem szczerze, taka ilość piwa zmarnowana to zerowe odczucie dla producenta. Więcej marnuje się poprzez nieprawidłowy proces (czyt. niedolewy, źle naklejone etykiety etc). I kolejna ciekawostka, nie wiem jak w innych browarach lecz u nas piwo (zarówno przed jak i po rozlewie) jeżeli jest coś z nim nie tak idzie w kanał, nikt tego nie przerabia i nie odzyskuje.

Kradną ropę, kradną kurczaki, kradną co popadnie za kazdym razem jak cięzarówka sie rozwali. A "piwa" nie tykają? To się trzeba zastanowić.

Co do Tyskiego się zgadzam, ale Żywiec robi jedno Świetne piwo, czyli Porter Bałtycki, oraz całkiem niezłe Amerykańskie Pszeniczne i Wiedeński Lager oraz Pszeniczna IPA... Uważam, że z koncerniaków Żywiec się wyróżnia.

Zgadzam się w 100% Jak można w ogóle wskazać żywca jako sikacza znając takie piwa jak harnaś, tatra, tyskie, kasztelan czy żubr Żywiec zdecydowanie trzyma poziom wśród koncerniaków

Zgadzam się w 100% Jak można w ogóle wskazać żywca jako sikacza znając takie piwa jak harnaś, tatra, tyskie, kasztelan czy żubr Żywiec zdecydowanie trzyma poziom wśród koncerniaków

To już wole karpackie z czarną etykietą. Dziękuję do widzenia.

Widać po komentarzach, że większość z was siorbie Grolsche albo Paulanery. Każdy pije co mu smakuje lub na co go stać a ch*j wam w cyce jak komuś w kufel zaglądacie.

bez żadnej reakcji po 2 dniach nic by nie zostało, browary w 1 kolejności by zniknęły, później złomiarze za puszki by się zabrali, i na końcu ewentualne śmieci do usunięcia

Na hard z takim materiałem, nie mogę na to patrzeć

Znawcy piwa za dychę j***ni heh.
Za trening się weźcie flaki baranie

Leo to takie zwykłe piwo, nie jest bardzo złe ale też niezbyt dobre jak dla Polaków. Wiadomo, że musi być to jasne piwo. Nie da się pić portera bałtyckiego czy stouta dymionego torfem w takim klimacie jaki panuje w Tajlandii. Tam jest bardzo gorąco i wilgotno, piwo takie jak Żywiec, Tyskie czy Lech czyli mniej więcej Chang, Singha i Leo często podawane są w zmrożonych kuflach albo z kostkami lodu. Wyobraźcie sobie nalać Lecha do kufla w którym jest pełno lodu...
A dlaczego nie kradną? Proste, tam jest król (owszem teraz niezbyt lubiany) i bardzo surowe prawo - nie wiem jak to jest z kradzieżą ale za twarde narkotyki kara śmierci, hazard? Kara śmierci. Pognieciesz banknot przy płaceniu? Możliwa sroga grzywna. Podejrzewam, że za kradzież też może być grubo...

Najpierw wpuścić polskich "kierowników", a później złomiarzy..... Kwadrans i po temacie

Droga byłaby zablokowana dłużej, bo by asfalt wylizywali.

Ale tam teraz musi j***ć

trzeba być jakimś patusem, żeby płakać po jakimś sikaczu.

Widocznie taka ch*joza, że nawet za darmo nikt nie chce.

( aż dziw że nikt nie szabruje pozostałości złotego trunku)

Bo to Tyskie