k***a, jak zechcesz to ona ci tam soku żurawinowego naleje, żebyś się cieszył.

Taa? No co Ty, nie mów, że Twoja matula aż taka przebojowa... W takim razie poproszę.

Wyj***ło jak z gaśnicy

@Toopla: można sobie dopie**alać, wszystko idzie zrozumieć. Ale brać na tablice mamę dyskutanta, nie jest bynajmniej dopie**oleniem a strzałem w kolano. Wychodzi na jaw brak argumentów oraz zdolność do twórczego myślenia. Jest to najbardziej prymitywna forma pyskówki.