18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach

O tym jak szerzy się kurestwo

Zalthabar • 2012-07-06, 18:30
Obie poniższe historie nie są mojego autorstwa i pochodzą se strony piekielni.pl Przed ich przeczytaniem myślałem, że nic mnie nie zaskoczy, ale chyba nie wiem do jakiego zeszmacenia się zdolni są ludzie :-/

Cytat:

Dorabiam czasem jako sprzątacz.
Robota prosta i raczej monotonna, ot ścieranie kurzy z poręczy, zamiatanie klatek i chodników. Jedynym minusem tej pracy jest czas jej wykonywania, od 05:00 rano do chwili aż się skończy z rewirem, który czasami może być bardzo rozległy.
Specyfika regionu sprawia, że różne klatki są często sprzątane przez rożne jedno-kilku osobowe firmy. Większość tych firm ma nawet wspólne kanciapy, a nierzadko i sprzęt.

Ostatnio jedna z pań, prowadząca własną działalność gospodarczą, zagadnęła mnie przed wyjściem na rewir.

- Michał, słuchaj, zatrudniłam dziewczynę do pomocy. Wszystko ustawiłam tak, żebyście mieli klatki koło siebie. Możesz jej pokazać co i gdzie?
Zgodziłem się.

Zabrałem Darię pod pachę i ruszyliśmy w teren.
Nie powiem, ładna dziewoja. Zgrabna, nie przesadzała z makijażem, uroda licealnej gwiazdy. Do tego wydawała się małomówna i jakby lekko nieśmiała.
Pokazałem jej gdzie jest sprzęt, na co powinna zwracać uwagę i gdzie powinna mieć się na baczności. Niby nic skomplikowanego, ale zeszło nam na tym kilkanaście minut. Gdy skończyliśmy, Daria po raz pierwszy odezwała się o nic nie pytana:

- To co, ja ci dam, a ty byś to zrobił za mnie?

Była godzina wczesnoporanna, a w zasadzie późnonocna, więc nie od razu zrozumiałem treść przekazu i towarzyszące mu mrugnięcie okiem.
- Eee, co mi dasz? - Zapytałem trochę zbity z tropu.
- Oj, no wiesz... - Oblizała się - No...
Przekładnia w mojej głowie opadła, zębate złapały wspólny rytm, wszystko stało się jasne.
- Yy, nie, dzięki, mam dziewczynę.
- Oj, szkoda. - Mruknęła i ruszyła do pracy.



Cytat:

Pisałem niedawno o pewnej dziewczynie, Darii, która, mówiąc kolokwialnie, chciała się prostytuować w zamian za wykonanie jej pracy przy sprzątaniu. Odmówiłem wtedy i opisałem tą historię tutaj, dziś jednak nastąpił ciąg dalszy.

Zamiatałem spokojnie parter klatki, gdy usłyszałem otwierane drzwi i kilka szybkich kroków za swoimi plecami, na szczęście mam jeszcze jakieś resztki refleksu wypracowanego na treningach. W locie uchwyciłem przeguby dłoni Darii, która najwyraźniej celowała pazurami w moją twarz, w najgorszym wypadu pożegnałbym się z oczami, w najlepszym zrobiła by mi z facjaty zaorane pole. Przez lata pracy na ochronie nie widziałem jeszcze kobiety która z taką pasją próbowałaby komuś zrobić krzywdę.

- Ty ch***, ty ku***! Jak śmiesz! K***e ze mnie na necie robisz?! – Krzyczała, wyrywając mi się. Trochę zajęło mi uspokojenie jej, ale słowa „zamknij się, bo ktoś policję wezwie” w końcu do niej dotarły.
Gdy ją puściłem, postanowiłem jednak coś nie coś jej wyjaśnić jednocześnie, zgodnie z nawykiem wyniesionym z drugiej pracy, włączyłem niepostrzeżenie dyktafon w telefonie.
- Napisałem coś co nie jest prawdą? Kłamałem?
- NIE! Ale nie o to chodzi! Ja na dzi**kę przez ciebie wyszłam! A ja taka nie jestem! To nie tak! Ty mi się nawet podobałeś, bez tego to nie! - Tak w ten deseń przez kilka minut.
Przerwałem, gdy doszła do punktu, w którym mogłaby zacząć zapewniać mnie o tym, że cnota jej właśnie odrasta.
- Imię zmieniłem, namiarów na ciebie nie podałem, nie skłamałem... Czego jeszcze ode mnie chcesz?
Tu się zadumała, chyba jej plan nie wybiegał poza ramy moich gałek ocznych.
- No to weź to usuń.
- Niby czemu? Ja z terrorystami nie negocjuję. – Chciałem odwrócić się i wrócić do roboty, ale chwyciła mnie za rękę.
- To pójdziemy do mnie, będzie fajnie i to usuniesz. Będziesz mógł nawet od tyłu!

Tak moi drodzy, też zwątpiłem w sens istnienia naszego gatunku.

- Lecz się. – uznałem, że tylko tyle mogę jej poradzić. Wyrwałem rękę i wróciłem do mojej miotły, nie zdążyłem jednak machnąć nią trzy razy, gdy Daria znów się odezwała.
- Jeszcze zobaczysz, o gwałt cię oskarżę!
- Gadaj zdrów. – Odparłem pokazując telefon – Jesteś w „Ukrytej kamerze” złotko, a teraz daj mi spokój.
Znów mnie wyzywała i poszła, mam nadzieje, że w cholerę.

Po wszystkim nie odmówiłem sobie telefonu do jej szefowej, jak się okazało, również jej ciotki. Po wyłożeniu sprawy i upewnieniu, się, że naprawdę wrzuciłem tą historię do sieci, dostałem dyspensę na zamieszczenie kolejnej co też czynię niniejszym.
Pod ostatnią historią pojawiły się pytania ile dziewczyna miała dostać za pracę jaką miałem za nią wykonać. Odpowiedź to 30, słownie: trzydzieści, nowych polskich złotych.


Furki

2012-07-07, 01:30
Od jakiegoś czasu, najbardziej na sadisticu śmieszy mnie chęć przypasowania się ogółu do jednostki. Po każdym dodanym filmiku, są 2-3 komentarze obrażające autora/film etc. następnie następuje przełamanie, bo ktoś się wyłamał, napisał dobry komentarz i zgarną piwa, tak więc totalny zwrot akcji, obrażanie się kończy i wszyscy zaczynają ubóstwiać autora owego komentarza, zupełnie sprzecznego z ich rzeczywistymi poglądami :)

haqer

2012-07-07, 01:52
Jak dla mnie to po zarejestrowaniu nowego użytkownika powinno do niego jechać dwóch karków z bronią . Jeśli to zniewieściały gimbus co nic nie wie o życiu - zaj***ć . Jeśli w pełni świadomy tego co robi facet (niech już stracę : od biedy może być kobieta ale musi mieć wąsy) to z uściskiem dłoni powitać w ELITARNEJ loży szyderców. Co do tekstu to trzeba tępić kurewstwo, a nie r*chać wszystko co popadnie (dodatkowo mając dziewczynę).

al...........10

2012-07-07, 03:20
Jeśli bym nie skorzystał, to pewnie z powodu szoku spowodowanego taką propozycją. No nic nie poradzisz, wacek ma czasem gigantyczną siłę przebicia podczas moralnych rozterek. Jedno sobie zapamiętam - nagrywać takie sytuacje na wszelki wypadek ;-)

matfa

2012-07-07, 09:03
Dobra, nie pie**ol tylko wrzucaj nagranie z telefonu

T-Will

2012-07-07, 09:11
Uwierzę, jak zobacze nagranie z tego dyktafonu.
Jakim cudem niby ta dziewczyna wpadłaby w internecie na ten tekst?
Bujać to my, ale nie nas.

Mentorstajl

2012-07-07, 09:46
jak dla mnie autor to wzór do postępowania.widać że jeszcze nie wszyscy lecą na jakąś pierwszą lepszą dzide,która wystawi dupe.

Phallucifer

2012-07-07, 10:28
jakies to naciagane, ale jesli prawda to dobrze, ze sa ludzie z charakterem. i to nie charakterem k***y, czy wiejskiego buca.

barszczzuszkami

2012-07-07, 12:58
Cwana szmata. Nie dość, że by zaliczyła gościa to jeszcze by nie musiała odwalać swojej roboty.

Na prawdę nie wiem skąd się u kobiet bierze przekonanie, że danie dupy to jakieś poświęcenie z ich strony. Obydwie strony mają z tego przyjemność, nierzadko dziewczyna ma z tego więcej przyjemności.