Chciałbym się z wami podzielić sytuacją z własnego podwórka. Konflikt jest niby lokalny, ale jak sie czyta takie artykuły to aż krew się gotuje.
Potrzebna jest pomoc internautów w celu nagłośnienia tej absurdalnej sytuacji
Chodzi o pewnego starostę powiatowu sokólskiego(Podlaskie) który poprzez własne "widzimisię" chce ukarać mieszkańców całej mojej gminy. Mianowicie rząda dymisji burmistrza który jako jeden z nielicznych wkońcu zrobił coś dobrego.
Sprawa dotyczy braku loga powiatu na zaproszeniach i paru drobnych kwestii, które dla 99% mieszkańców są conajmniej nieistotne. Dodam też, że nie jest to pierwszy przypadek z tym "człowieczkiem" w roli głównej. Wiecej w linku z lokalnej gazety oraz w komentarzach pod artykułem.
|
|
|
\/
Czytając lokalne gazety na pewno poznam wiarygodny obraz sytuacji. Może byś opisał to dokładniej z "autopsji", a nie dawał linki do pismaków którzy od urodzenia nie ocenili niczego obiektywnie.
Strzelam w ciemno - Starosta jest z PiSu, a burmistrz nie?
Taki cichy rozpie**ol dzieje się w całej Polsce, tylko jeszcze to nie zaczęło wychodzić i docierać do ludzi...
Strategia PiSu - dopie**olić się o byle gówno, do ludzi którzy nie są "z nimi", zrobić z tego aferę i wypie**olić.