18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
topic

O skurwysyn!

krzyks • 2018-02-19, 18:06
...czyli pijany ukrainiec we wsi Wieniec-Zalesie 8-)




spoiler

avic

2018-02-20, 11:29
@mygyry - przepraszam, że odnoszę się bezpośrednio do Twojej wypowiedzi: "No bo przecież policja wcale w tym kraju nie łapie kilku tysięcy Polskich kierowców pod wpływem %.." ale poszukajcie sobie statystyk policyjnych "pijanych kierowców". Jak już uda Wam się odnaleźć dane dot "wysokości spożycia"(co nie jest proste, bo z reguły podają tylko ogólne liczby ujawnionych czynów) to sami dostrzeżecie, że: 1/3 to są kwestie jazdy po użyciu - art. 87 kw, czyli 0,1-0,25 mg/l a następne 1/3 to są wyniki 0,25-0-40 mg/l. Jeśli porównacie sobie to do limitów w innych państwach - tak nagle okaże się, że w bardzo wielu można legalnie jeździć w limicie naszego wykroczenia - do 0,5 promila (czyli 0,25 mg/l). W UK jest to jak dobrze pamiętam coś pod promil.

Takich kwiatków, żeby ktoś napie**olony jak messerschmitt jest wbrew pozorom wcale nie tak dużo. Większość to jazda nie "na podwójnym gazie" a "na wczorajszego", gdzie nie zdążyło jeszcze dobrze wyparować. U nas serio nie jest tak źle, jeśli idzie o jazdę po pijaku. Kolejną kwestią odnośnie statystyk jest to, że jak ktoś jedzie po % to niejako z automatu ma podklejaną winę za spowodowanie zdarzenia - i to praktycznie bez badania okoliczności czy na trzeźwo miałby jakiekolwiek szanse uniknięcia zdarzenia.

Co by jednak nie mówić - jeśli ktoś wsiada do auta mając 1 i więcej promili we krwi...to jest już skrajna głupota, która powinna być karana.


mygyry

2018-02-20, 17:58
avic, Ale jeszcze jedna rzecz, na kacu z mniejszą ilością % będziesz miał gorszy czas reakcji i myślenia, niż po jednym piwku gdzie teoretycznie będziesz miał tyle samo we krwi, więc to zmęczenie dnia poprzedniego uważam za gorsze.
Co do ilości we krwi to o ile można na pierwszy rzut oka stwierdzić, że jest niska to o tyle również problem leży w tym, że jeden po 1 piwku będzie już bełkotał a inny po 4 dopiero łapie smaki.
Dodatkowo, podnieś limit spożycia to cała rzesza Januszy lekarzy stwierdzi, że tyle to on ma po 2 piwkach i może śmiało jechać, bo się dobrze czuje, więc taki minimalny pułap jest niejako prewencyjnie, żeby w ogóle nie próbował.

krzyks

2018-02-20, 18:05
mygyry napisał/a:

avic, Ale jeszcze jedna rzecz, na kacu z mniejszą ilością % będziesz miał gorszy czas reakcji i myślenia, niż po jednym piwku gdzie teoretycznie będziesz miał tyle samo we krwi, więc to zmęczenie dnia poprzedniego uważam za gorsze.
Co do ilości we krwi to o ile można na pierwszy rzut oka stwierdzić, że jest niska to o tyle również problem leży w tym, że jeden po 1 piwku będzie już bełkotał a inny po 4 dopiero łapie smaki.
Dodatkowo, podnieś limit spożycia to cała rzesza Januszy lekarzy stwierdzi, że tyle to on ma po 2 piwkach i może śmiało jechać, bo się dobrze czuje, więc taki minimalny pułap jest niejako prewencyjnie, żeby w ogóle nie próbował.



Zmęczenie dnia wczorajszego często powoduje to, że po prostu jedziemy ostrożniej, a piwo wypite tego samego dnia (dające podobne promile) często prowokuje do agresywnej jazdy. Nie można generalizować, ale najczęściej wypadki powodują ci, którzy pijąc jeżdżą sporadycznie. Stare wygi potrafią jechać tak, żeby ich nikt nie zatrzymał, a wpadają przy okazji przypadkowych kontroli, albo w wyniku zdarzeń drogowych, które ktoś inny spowodował. Paradoksalnie łatwiej przejechać przez cały kraj głównymi drogami (takiemu lekko na rauszu), niż po lokalnych drogach nawet w zwykłe dni. 8-)

mygyry

2018-02-20, 18:07
krzyks napisał/a:

Zmęczenie dnia wczorajszego często powoduje to, że po prostu jedziemy ostrożniej


Ta bo ręce tak się trzęsą, że ciężko 3 wbić :amused:

łysa_pała

2018-02-21, 00:36
PotatoMan napisał/a:

Wiecie co mi brakuje w takich filmikach? Zdj po wypadku...


Przed i po...

avic

2018-02-21, 10:43
mygyry napisał/a:

avic, Ale jeszcze jedna rzecz, na kacu z mniejszą ilością % będziesz miał gorszy czas reakcji i myślenia, niż po jednym piwku gdzie teoretycznie będziesz miał tyle samo we krwi, więc to zmęczenie dnia poprzedniego uważam za gorsze.
Co do ilości we krwi to o ile można na pierwszy rzut oka stwierdzić, że jest niska to o tyle również problem leży w tym, że jeden po 1 piwku będzie już bełkotał a inny po 4 dopiero łapie smaki.
Dodatkowo, podnieś limit spożycia to cała rzesza Januszy lekarzy stwierdzi, że tyle to on ma po 2 piwkach i może śmiało jechać, bo się dobrze czuje, więc taki minimalny pułap jest niejako prewencyjnie, żeby w ogóle nie próbował.



Ależ ja się z tym całkowicie zgadzam. Mało tego, w mojej ocenie bezpieczniej jeździ się na kacu (definiowanym jako efekty występujące po całkowitym zmetabiolizowaniu alkoholu) niż np. po 2 godzinach spania. Bezpieczniej jeździ się ciemną nocą po wiejskich drogach, niż autostradą z żoną, która piłuje ryj nad uchem itp itd.

Stety i niestety całkowitą rację ma też @krzyks.

To o czym pisałem miało za zadanie tylko wskazać na fakt, że łatwo jest podklepać komuś "jazdę po pijaku" - w szczególności, że: a) w innych krajach to nie byłaby jazda po pijaku b) w przypadku jazdy na podwójnym gazie - wina za zdarzenie jest klepana niejako z automatu, temu kto na podwójnym jechał.