18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
topic

O poczcie słów kilka

Momonti • 2013-02-03, 02:06
Przeglądając komentarze na temat pracy Poczty Polskiej znalazłem nie wiem na ile prawdziwą wypowiedź jakiegoś pracownika.

Cytat:

Pracuję na poczcie - zyski są z braku reklamacji. Mam miesięcznie kilka tys. reklamacji znisczenia, zagubienia etc. wiadomo. Szefostwo każe mi to ignorować i odsyłają standardowe pismo, że na pewno było tam szkło, elektronika etc czyli to co w regulaminie, że nie można przewozić. Na 1000 reklamacji nie wolno mi rozpatrzyć więcej niż 5 ! chore trochę. Najwięcej niedoręczonych przesyłek przychodzi z Krakowa tam listonosze są najbardziej leniwi, nie donoszą awizo a paczki znikają w czarodziejski sposób. Wczoraj miałem paczkę za 4500tys zł ktoś wysłał laptopa a ja na poniedziałek mam już przygotowaną notkę, że matryca lapka to szkło i nie uznamy reklamacji koniec. Taki tips dla użytkowników tego k. dołka. Zakładajcie sprawy w sądach. przy 4500zł 500zł to sprawa i na 90% poczta idzie na ugodę bo i tak przegrają. Druga rzecz to unikajcie DHL poczta polska ma z nimi umowę o przewozie przesyłek. Gorzej niż masakra. Kurierzy niszczą celowo przesyłki bo te trafiają do działu reklamacji firma zwraca kasę a przesyłka zostaje do zniszczenia tym samym oni sobie biorą. ubrudzone tylko paczki. PRzyjeżdża do nas taki jeden blondyn spod zabierzowa z punktu DHL i chwalił się ile w sumie zdefraudował przedmiotów a co gorsza namawiał nas do tego.


JakisGosciu

2013-02-03, 17:07
to teraz macie autentyk ode mnie.


Moja ciotka przepracowała na poczcie 30 lat. 30 lat prawdziwej normalnej pracy włożyła w pocztę.
Podczas tych "zwolnień grupowych" czy jak to tam było kiedyś, jakiś rok czy 2 temu, ją również wykopano.

i tutaj zaczyna się najbardziej przykra część.

Po 30 latach dają jej 680zł do wieku emerytalnego, które po wielu bojach udało się podnieść do 800zł.
30 j***nych lat pracy, żadnych Bonusów żadnego dodatku nic k***a, gdzie samo ocieplanie domu
kosztuje z 700-900 (200m+, dom jednorodzinny, własnoręcznie stawiany przez wujaszka)

no i co... powiesić sie ma czy wziąć kredyt (którego i tak nikt nie udzieli, bo przecież skąd ona weźmie pieniądze żeby to spłacić)
Do roboty jej nie przyjmą, bo w polsce 40-50+ TO ZA STARE, poza tym ona sama nie umie nic innego jak pracować na poczcie.

ch*j w dupe kula w łeb łopatą przez kark temu kto pozwala na takie rzeczy...

Składamy sie na jakiegoś Allah Akbara i AutoBombe i na wiejską :evil:

B-B

2013-02-03, 17:13
keyq napisał/a:

Jeśli chodzi o pocztę to i ja mogę dodać coś od siebie.
Mianowicie czekałem na ważną przesyłkę. W piątek ok 11:30 dostałem sms, że przesyłka zostanie dostarczona jeszcze tego dnia. Tak więc czekam sobie spokojnie, żadnej głośnej muzy, która mogłaby zagłuszyć dzwonek domofonu czy pukanie do drzwi etc. W mieszkaniu razem ze mną przez cały czas jeszcze 2 inne osoby. I co? ok 18 sprawdzam stan przesyłki na stronie poczty i widzę informację:
Obrazek
Awizo wystawione w piątek o 12:57

k***a j***nemu listonoszowi nawet nie chciało się wleźć do windy!
I teraz muszę zapie**alać na pocztę chociaż za przesyłkę zapłaciłem prawie 10 zł. Oczywiście poczta czynna tylko od poniedziałku do piątku także paczka leży jeszcze u tych palantów.
ch*j im w dupę za takie usługi!



Po cenie widzę że jest tak jak napisałem wyżej ... k***a człowieku skoro ktoś wysłał paczkę poleconym to czego ty chcesz od listonosza ? Co on k***a mać wielbłąd ?! Dziennie trafi się kilkunastu takich "oszczędnych" bo szkoda dopłacić 5 zł a potem ryja drą bo "Ja zapłaciłem AŻ 10 zł !!! " Idź k***a wyślij paczkę w DHL za 10 zł .. jak Ci się uda masz ode mnie kratę piwa !
A skoro to było takie ważne to k***a dlaczego poczta ?! Przeciez takie złe opinie są o niej i paczki idą ponoć miesiącami jak nie latami świetlnymi ...


Jak PP zniknie (a to juz calkiem nie długo) bedziecie płakać aby wróciła.

JakisGosciu napisał/a:

to teraz macie autentyk ode mnie.


Moja ciotka przepracowała na poczcie 30 lat. 30 lat prawdziwej normalnej pracy włożyła w pocztę.
Podczas tych "zwolnień grupowych" czy jak to tam było kiedyś, jakiś rok czy 2 temu, ją również wykopano.

i tutaj zaczyna się najbardziej przykra część.

Po 30 latach dają jej 680zł do wieku emerytalnego, które po wielu bojach udało się podnieść do 800zł.
30 j***nych lat pracy, żadnych Bonusów żadnego dodatku nic k***a, gdzie samo ocieplanie domu
kosztuje z 700-900 (200m+, dom jednorodzinny, własnoręcznie stawiany przez wujaszka)

no i co... powiesić sie ma czy wziąć kredyt (którego i tak nikt nie udzieli, bo przecież skąd ona weźmie pieniądze żeby to spłacić)
Do roboty jej nie przyjmą, bo w polsce 40-50+ TO ZA STARE, poza tym ona sama nie umie nic innego jak pracować na poczcie.

ch*j w dupe kula w łeb łopatą przez kark temu kto pozwala na takie rzeczy...

Składamy sie na jakiegoś Allah Akbara i AutoBombe i na wiejską :evil:



Kolego a co ma do tego Poczta ? Przecież to wina naszego zasranego rządu a że Poczta jest jeszcze w 50% państwowa to co się dziwisz ? Co to PP ustala ile kto dostaje zasiłku bądź emerytury ?

keyq

2013-02-03, 17:40
@B-B
Dla twojej informacji paczka nie waży więcej niż 1 no może 2kg w zależności od tego jak została zapakowana.
Jeśli wierzyć informacji na stronie poczty to listonosz miał ją ze sobą bo jak inaczej wytłumaczyć coś takiego:


Raczej nie potrzeba siły Herkulesa żeby ją przynieść. Większość listonoszy wozi się samochodami więc problem transportu odpada. Z parkingu do mojej klatki jest ~5 metrów więc ręce by mu nie odpadły. W bloku jest winda więc wystarczyło wcisnąć j***ny przycisk żeby być pod moimi drzwiami. Czy nie za to im płacą żeby wykonywali swoją robotę? Gdybyś pracował jako kelner też klientom przynosiłbyś awizo na żarcie do odebrania w kuchni?

W mojej rodzinnej miejscowości listonosz nie miał problemu, żeby przytachać mi gitarę (!) a we wrocku już drugi raz spotyka mnie taka sytuacja i to ze znacznie mniejszymi gabarytowo jak i wagowo paczkami.

Przy okazji tak dla Twojej informacji: rok świetlny to miara odległości a nie czasu.

meier

2013-02-03, 17:52
zawsze mozecie jechac na drugi koniec polski i osobiscie odebrać paczkę, na pewno w 10zł się zmieścicie:D

B-B

2013-02-03, 17:52
Pytanie zasadnicze czy ten doręczyciel to listonosz czy kurier i tyle. Jak kurier to przyleciał w ch*ja jak listonosz to nic dziwnego.

(w dupie mam czy to jednostka czasu czy odległość)

hellblade

2013-02-03, 18:28
Ogólnie to chory system, brat pracuje jako listonosz i pomijając śmieszne pieniądze to mają narzucony plan żeby co miesiąc założyć komuś konto w banku pocztowym inaczej nie ma premii. Niektórzy płacą po 10 zł żulikom żeby to zrobili. Pominę opinie brata o pracownikach "starszej daty"...

Hornet

2013-02-03, 18:37
keyq napisał/a:

Dla twojej informacji paczka nie waży więcej niż 1 no może 2kg w zależności od tego jak została zapakowana.
Jeśli wierzyć informacji na stronie poczty to listonosz miał ją ze sobą bo jak inaczej wytłumaczyć coś takiego:


Raczej nie potrzeba siły Herkulesa żeby ją przynieść. Większość listonoszy wozi się samochodami więc problem transportu odpada. Z parkingu do mojej klatki jest ~5 metrów więc ręce by mu nie odpadły. W bloku jest winda więc wystarczyło wcisnąć j***ny przycisk żeby być pod moimi drzwiami. Czy nie za to im płacą żeby wykonywali swoją robotę? Gdybyś pracował jako kelner też klientom przynosiłbyś awizo na żarcie do odebrania w kuchni?

W mojej rodzinnej miejscowości listonosz nie miał problemu, żeby przytachać mi gitarę (!) a we wrocku już drugi raz spotyka mnie taka sytuacja i to ze znacznie mniejszymi gabarytowo jak i wagowo paczkami.

Przy okazji tak dla Twojej informacji: rok świetlny to miara odległości a nie czasu.



Jeżeli mieszkasz w mieście to jest bardzo mało prawdopodobne że twój listonosz jeździ samochodem. Najprawdopodobniej jest to rower bądź na piechotę zasuwa. Ludzie zdajcie sobie sprawę że jest coś takiego jak rejon rowerowy, samochodowy i pieszy. Poza tym jeżeli coś jest wysłane listem pocztowym, nie ekonomicznym (czytaj priorytet, paczka pocztowa priorytetowa itd.) to zazwyczaj dochodzi następnego dnia do 2-3 dni max. Tak to tam działa. W innych wypadkach jest to gówniany listonosz, bądź kurier albo jeszcze inna możliwość że ktoś zawalił na samej sortowni. Listonosz ma obowiązek zabrać wszystko co jest nie zwykłym listem bo będzie miał opierdziel w pracy za to.

urtel

2013-02-03, 18:45
JakisGosciu napisał/a:

to teraz macie autentyk ode mnie.


Moja ciotka przepracowała na poczcie 30 lat. 30 lat prawdziwej normalnej pracy włożyła w pocztę.
Podczas tych "zwolnień grupowych" czy jak to tam było kiedyś, jakiś rok czy 2 temu, ją również wykopano.

i tutaj zaczyna się najbardziej przykra część.

Po 30 latach dają jej 680zł do wieku emerytalnego, które po wielu bojach udało się podnieść do 800zł.
30 j***nych lat pracy, żadnych Bonusów żadnego dodatku nic k***a, gdzie samo ocieplanie domu
kosztuje z 700-900 (200m+, dom jednorodzinny, własnoręcznie stawiany przez wujaszka)

no i co... powiesić sie ma czy wziąć kredyt (którego i tak nikt nie udzieli, bo przecież skąd ona weźmie pieniądze żeby to spłacić)
Do roboty jej nie przyjmą, bo w polsce 40-50+ TO ZA STARE, poza tym ona sama nie umie nic innego jak pracować na poczcie.

ch*j w dupe kula w łeb łopatą przez kark temu kto pozwala na takie rzeczy...

Składamy sie na jakiegoś Allah Akbara i AutoBombe i na wiejską :evil:



Tego pie**olenia nie zniose.. ile k***a na tej poczcie zarabiała? 2000? 3000? postawiła dom 200m+ i k***a dziwi sie teraz ze nie ma oszczędności i za co go ocieplic? jebnij sobie w łeb, nawet mając 2000zł emerytury sama k***a takiego domu by nie opłaciła-_-

donRafael

2013-02-03, 19:05
Opowiem Wam moją historię związaną z kurierami. Krótko tylko wspomnę, ze kiedyś narwany kurier TNT przyj***ł w auto ojca. W zeszłym roku UPS rozj***ł paczkę ze sporym wyświetlaczem LED,jaki zamówiliśmy z tatą dla reklamy pokoi gościnnych. To było w czerwcu zeszłego roku, a do dziś wyświetlacz nie jest po tym sprawny. Ja sam za to mam jeszcze lepsze jaja z DPD (co za śmiecie...). Otóż w październiku 2012 kupiłem telefon na allegro. Wszystko było ok, dopóki paczka nie weszła na sortownię w słupsku. Wtedy to rozpłynęła się pechowo. No trudno, zdarza się podobno raz na milion, padło na mnie. Przelewy i wszystkie wyciągi miałem, choć to nadawca paczki ma scedowane na siebie prawa, ale jesteśmy cały czas w kontakcie. Najpierw przez prawie 2 tygodnie jej "szukali"... Ta ch*ja tam, przeciągali pewnie, ale mniejsza.

W momencie gdy trzeba było złożyć formularz reklamacyjny, zaczęły sie schody. Wykaz papierów,jakie im trzeba bylo dostarczyć, rósł z każdą korespondencją, cały czas czegoś tym ch*jom brakowało. Mamy już luty, a ja do dziś nie odzyskałem tysiąca złotych, ani telefonu. Niedawno dopiero uznali, że mogą zwrócić 800złotych, bo bez faktury tylko 80% sie należy zwrotu. Podobno to wszystko wymysły AXA, naciągacza jakich malo na ubezpieczeniach (obsmarowałbym wszystkich równo, ale mam sprawę o zniesławienie w internecie, też dobra sprawa, co??). Dlatego sorry, ale najlepiej przewozić chyba sobie wszystko osobiście... albo zapłacić komuś znajomemu za przewóz.

Hankete

2013-02-03, 20:09
Moja mama pracuje na poczcie. W połowie grudnia dowiedziałą się że "za porozumieniem stron" wprowadzono aneks do umowy i pracuje teraz na 7 godzin (oczywiście pracuje 8-9h, bo sie k***a wyrobic nie da, tyle tej biurokracji jest). Ogólnie dążą chyba, żeby PP była jak najmniej warta, wtedy sobie ją jakiś kumpel jaśnierządzących wykupi za bezcen, a budynki posprzedaje za 2x tyle co kupił.

sznajder111

2013-02-03, 20:25
poczta to jedno wielkie k..wo ,zona pracuje po 9-10 godzin dziennie a w liste wpisuje 8 bo jej tak kaze szefostwo.urlop to musi brac jak jej koza bo latem i w swieta jest duzo roboty i nie daja wolnego,czyli ma jesienią lub w zimie .konto musi miec w banku pocztowym jak kazdy pracownik poczty,fundusz emerytalny oczywiscie pocztylion -bo musi. po likwidacji malych urzedow roboty coraz wiecej a ludzi coraz mniej bo pozwalniali jak mieli okazje, a to wszystko za 140-1450 zl po 14 latach pracy

B-B

2013-02-03, 20:29
sznajder111 napisał/a:

poczta to jedno wielkie k..wo ,zona pracuje po 9-10 godzin dziennie a w liste wpisuje 8 bo jej tak kaze szefostwo.urlop to musi brac jak jej koza bo latem i w swieta jest duzo roboty i nie daja wolnego,czyli ma jesienią lub w zimie .konto musi miec w banku pocztowym jak kazdy pracownik poczty,fundusz emerytalny oczywiscie pocztylion -bo musi. po likwidacji malych urzedow roboty coraz wiecej a ludzi coraz mniej bo pozwalniali jak mieli okazje, a to wszystko za 140-1450 zl po 14 latach pracy



A skąd Ty jesteś ?
U nas pracują tyle ile można i nie ma przegięć.
Płacą ch*jowo owszem ale nie ma możliwości żeby kierownictwo kazało robić 10 a na papierze 8.
Szefostwo drogi kolego to jest w centrali więc pracownik czegoś takiego jak szef nigdy na oczy nie zobaczy.
przymusu do konta w BP nie ma w pocztylionie też nie (nikt Mi nigdy czegos takiego nie kazal zakladac i nie mam)
Urlopy w święta ... No k***a znajdz mi firme kurierską która ma urlopy w święta kiedy wiadomo że w tym okresie najwiecej zarabiai ma najwiekszy ruch.
Wakacje to czas na urlopy i poczta ma wtedy najwiekszy luz wiec skoncz pie**olic ze nie daja urlopow w lecie.
najwiekszy ruch zaczyna sie od pazdziernika a konczy sie w czerwcu.
k***a mac idz do pracy do prywaciarza na umowe "o dzieło" i popros o urlop kiedykolwiek a dostaniesz odpowiedz ze mozesz isc ale tez mozesz juz nie wracac.
Chyba kolejny bajkopisarz ....

pi...........ka

2013-02-03, 20:34
boooze jakie glupoty:D kto to napisal? :D jak mozna tak kłamac? :D przyznam poczta polska to gówn0 ;) które idzie tygodniami czasem :) ale wyslałem w swoim zyciu dokladnie 479 przesyłek pocztą polska bo duzo sprzedaje na allegro rzeczy wartych od 300 do 1000 zł. i nigdy mi sie nic nie przytrafiło :) przypadek? nie sadze!? moze slychac strzaly? idioci :P

B-B

2013-02-03, 21:11
FazaZJB napisał/a:

http://sphotos-b.ak.fbcdn.net/hphotos-ak-ash4/295025_531838450174268_113777607_n.jpg


Dupa! To logo miało wejść jakieś 2 lata temu ale zostało odrzucone.
Pomijam fakt że wydano na projekt tego "czegoś" bodaj 2 miliony złotych (tak wiem paranoja) ale to nie przeszło.
Poczta klienta nie ma w dupie i jako pracownik tego niskiego szczebla wiem jak kierownictwo jebie pracowników aby poprawić wizerunek firmy.
Te wszystkie opowiastki o poczcie to pozostałości po byłym systemie.
Mógłbym pół nocy opowiadać na imprezie historie które moi starsi koledzy opowiadali jak to było, włącznie z tym że kierowca rano do auta bez setki w gardle nie wsiadał albo o przesyłkach z "Baltony" i jak to sie na poczcie dobrze żyło bo owoców i innych smakołyków było w ch*j. Owszem kiedyś tak było, ale tak wyglądał cały kraj teraz sie w ch*j pozmieniało ale większość chyba nie chce tego zauważyć.
Najprostszy przykład w kolejce na poczcie ciągle słychac jojczenie "tak długo" "opie**alają się" a w kolejce w banku cisza jak makiem zasiał