No no, po laćkowaniu, deskowaniu i kołkowaniu przyszedł czas na motykowanie obuchem motyki... postęp widać, co świadczy o wzroście świadomości społecznej sądów ulicznych. "Ofiara" tym razem nie wyjdzie na własnych nogach z tego wpie**olu, to pewne.
Teraz pozostaje nam tylko czekać na motykowanie stroną właściwą, maczetowanie i , kto wie, może nawet plaskaczowanie powolne walcem drogowym? Poczekajmy spokojnie, mnie się podoba taki postęp! A i zakłady można zrobić do jakiej eskalacji dojdą te wariaty.