18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
topic

Nowy typ crash testów

Rokson • 2012-08-28, 18:17
Nowe crash testy skompromitowały marki potencjalnie najlepszych producentów samochodów na świecie, na czele z Lexusem, Mercedesem i Audi.


Amerykańce uznały, że testy prowadzone przez Euro NCAP nie są najczęściej spotykanymi zdarzeniami na drodze, sprawdzają m.in. zachowanie się auta przy najechaniu przodem centralnie na przeszkodę, nie porównując przy tym skutków takiego wypadku w samochodzie najechanym. W teście zderzeniowym przeprowadzonym przez IIHS, wzięło udział 13 samochodów klasy średniej premium. Metodologia badania różni się nieco od dotychczas przeprowadzonych przez IIHS lub chociażby europejski instytut Euro NCAP prób zderzeń czołowych. Nowością jest zmiana pozycji uderzenia pojazdu: do kontaktu ze stojącym obiektem (w tym przypadku betonowym blokiem) dochodzi przy płaszczyźnie lewego reflektora samochodu. Rezultatem takiego testu jest kumulowanie się energii uderzenia na niewielkiej części karoserii, zaś cały jego strumień błyskawicznie przemieszcza się w stronę kierowcy.


Skutki takiego zajścia na drodze dla pasażerów kilku przetestowanych przez amerykański instytut samochodów mogą być tragiczne. Zarówno Audi A4 jak i Mercedes Klasy C zakończyły tzw. próbę Small-Overlap z mizernymi wynikami, które jednoznacznie stwierdzają o niedostatecznej ochronie kierowcy. W przypadku modelu z Ingolstadt podczas uderzenia otworzyły się drzwi, tym samym zwiększając ryzyko zagrożenia obrażeniami, zaś w Mercedesie pomiędzy pedałami, a podłogą zakleszczyła się stopa manekina zderzeniowego. Nie mniejsze zmartwienia ma również Lexus ze swoimi IS 250 i ES 350, w których w trakcie uderzenia drastycznie zmniejsza się przestrzeń dla ochrony górnej partii ciała i nóg.


LEWA: bezpieczna przestrzeń dla kierowcy nie była wystarczająca w crash teście Lexusa IS. Wygięty słupek A i pęknięta podłoga otaczająca stopy po tym, jak opona razem z felgą zostały wepchnięte do tyłu. Nogi manekina były uwięzione.

PRAWA: Wyniki Volvo S60 były zdecydowanie lepsze. Przestrzeń pasażerska została należycie utrzymana z niewielkimi tylko odkształceniami.



Odrobinę lepsze rezultaty, lecz na pewno nie dające pełnej satysfakcji, zanotowały Volkswagen CC, Lincoln MKZ, BMW Serii 3 i Acura TSX. Jako jedyny notę "zadowalający" otrzymało Infiniti G.


LEWA: Głowa i klatka piersiowa manekina minęły przednią poduszkę powietrzną Lincolna MKZ po tym, jak kolumna kierownicy przemieściła się na prawą stronę. Boczne kurtyny powietrzne nie miały wystarczająco długiej powierzchni chroniącej dla głowy.

PRAWA: W przeciwieństwie do Lincolna, przednie poduszki i boczne kurtyny powietrzne w Acurze TL spisały się bardzo dobrze przy ochronie głowy manekina.



Zwycięzcami testu zostały z kolei: Acura TL i Volvo S60. W przypadku obu modeli przyznano notę "dobry", a za odniesienie sukcesu w teście wskazano przede wszystkim praktycznie brak jakichkolwiek deformacji kabiny i dużą przestrzeń ochronną. W przypadku S60 tak dużą, że głowa manekina w trakcie uderzenia zdołała wcisnąć się między poduszkę boczną i czołową, za co skandynawską markę delikatnie skrytykowano.


Acura TL otrzymuje dobrą ocenę. Przestrzeń kierowcy została dość dobrze utrzymana, a ruchy manekina poprawnie redukowane. Pomiary zbierane z czujników oceniły małe ryzyko znaczących urazów przy tego typu wypadkach.


Mercedes ma zamiar pozwiać IIHS, a jako uzasadnienie dają, że owe testy są według ich biegłych czysto teoretyczne, rzadko można spodziewać się takiego zdarzenia w realnych warunkach, a przy tym obniżają rangę Mercedesa jako samochodu bezpiecznego.


shiters

2012-08-30, 11:09
a ktory samochod bedzie bezpieczny w przypadku takiego czesciowego zderzenia z przeszkoda, ktora nie pochlania energii? Samochody sa robione tak, aby zderzaly się z innymi autami, ktore troche energii pochlaniaja, a nie z drzewami i metalowymi slupami.

Vinewood

2012-08-30, 11:34

Fotka Poloneza po crash teście :amused: Całkiem nieźle wypadł :hurra:

Zlotty

2012-08-30, 11:35
Polacy klepną to tu to tam i będzie elegancki mercedesik na allegro za pół darmo :D

wympal

2012-08-30, 13:38
W ciągu ostatnich 20 - 30 lat koncepcja budowy auta nie zmieniła się praktycznie wcale oprócz dwóch cech: ekologii i bezpieczeństwa właśnie. Nadwozia w tej chwili są tak mocne jak nigdy przedtem. Fakt, że gwiazdki w NCAP biorą się między innymi też za kolizję z pieszym dlatego też renówki mają po 5 gwiazdek choć to taki sam paździerz jak 20 lat temu tylko z zaokrąglonym przodem i plastikowymi błotnikami. Widziałem czołówkę fiata pandy z 20-letnim, dużym hjundajem - ci z pandy wysiedli i się tylko otrzepali z syfu, połamane i zakleczone nogi w hjundaju. Ku chwale ciemności.

iceman_

2012-08-30, 15:51
aa tam jakieś mercedesy :D




drugi filmik od 0:44

blendziooh

2012-08-30, 16:02
A teraz spójrzmy na to z innej perspektywy. Jeżeli samochody premium, na które stać tylko tych "bogatszych" tak ch*jowo wypadają w starciu z nieruchomą przeszkodą, to jak muszą wypadać samochody klasy średniej i najniższej? Jak po takim zderzeniu wygląda Mercedes, a jak jakiś mały hatchback, np. Seicento? Samochody są projektowane tak, aby zapewnić maksimum bezpieczeństwa podróżującym, ale jak się zapie**ala powyżej setki to te wszystkie poduszki, kurtyny, strefy kontrolowanego zgniotu idą się j***ć do lasu.
Rada uniwersalna - nie zapie**alać ponad swoje siły. Wiadomo, że na pustej, bezpiecznej drodze można poszaleć troszkę, ale k***a nie w mieście czy w godzinach szczytu. Ludzie w Polsce jeżdżą w większości samochodami 10 lat + stówką na pięćdziesiątce a potem zdz**ko "no k***a jakie te auta są niebezpieczne, a niby volvo, mercedes".

trolik

2012-08-30, 16:40
A ja właśnie w taki sposób skasowałem 2 auta. Swoje Audi A4 i jakieś gówno- klasyczne uderzenie czołowo- rotacyjne. Jak się z tego uratować?? jak już musicie uderzyć wybierajcie mniejsze- słabsze auta. W efekcie ja ze swojego z pasażerami wyszliśmy (jeżeli można to tak nazwać po konkretnym dzwonie) o własnych siłach a osoby z naprzeciwka musiały grzecznie czekać (nie wiem po co te płacze o pomoc i pośpiech były- przecież straż w drodze a to profesjonaliści) na wyciągnięcie specjalistycznym sprzętem.

quarenas

2012-08-30, 16:41
@up miałem kiedyś mały wypadek w toledo II
zimą gość w astrze wj***ł się przy dość zacnej prędkości w stojące za mną seicento, które z kolei wleciało w mój tył. Efekt- seicenta praktycznie nie było, o tyle nawet nie wspomnę, silnik wpadł prawie do kabiny, a toledo, w które się wkomponował miało przesuniętą klapę bagażnika, pęknięty zderzak i lampę ;)

Mykfbewe

2012-08-30, 16:51
Te crash testy są tylko po to by zatrzymać powstawanie nowych marek samochodów (chodzi mi o nowe firmy, których nie stać na rozj***nie 10 aut o beton), bo powiedzcie mi szczerze czy przez ostatnie lata słyszeliście, żeby powstała jakaś nowa marka samochodu?

marcinsud

2012-08-30, 17:58
@Mykfbewe Oczywiście, że słyszałem, a że nie produkują samochodów dla mas to inna sprawa. Druga sprawa jest taka, że ilośc marek jest sztucznie zawyżona i ludziom tylko wydaje się że to inna marka. Popatrz ile marek wchodzi w skład koncernu GM, VW, Fiat. Nawet takie BMW jest właścicielem Mini i Rolls Royce.

Produkcja małoseryjna wychodzi drożej więc poza egzotykami nowe małe firmy nie mają racji bytu, bo kto kupi gorzej wyposażone auto za więcej? Jeszcze od firmy bez renomy?

Taki volkswagen ma nawet takie same guziki do spuszczania szyb w skodzie vw audi i seacie - to są duże oszczędności, a to tylko przykład pierdoły. Pomijam fakt, że różnie kosztują na rynku wtórnym w zależności od tego do jakiego samochodu sprzedawca je sprzedaje :D

teken

2012-08-30, 18:01
Od dawien dawna wiadomo, że auta robionę są tak, aby w razie stłuczki wymienić w nim jak najwięcej części, a nie żeby kroś był w nim bezpieczny. Kto miał doczynienia z najmniejszą stłuczką, wie o czym mowa. Można by robić auta mocniejsze, ale co to za biznes, jak przy 20 km/h rozwali się tylko zderzak, lepiej niech rozwali się on, lampy, maska, belki, chłodnica, a silnik niech poleci w tył. To jest biznes.

rm_125

2012-08-30, 20:48
To Polak wynalazł taki zderzak który absobuje 100% siły, dzięki niemu wypadki nie były by aż tak smiertelne.


A te tessty sa tylko po to aby żadna nowa marka nie weszła na rynek z tanimi samochodami. Dawniej jak wprowadzano pierwsze samochody tego nie było. Dopiero gdy na rynku umocniły sie wiodące marki wrowadzono te testy jako blokada dla nowych

bach

2012-08-30, 22:08
testy zderzeniowe nie są miarodajne, kogo one w ogóle obchodzą ?

al...........10

2012-08-30, 22:18
stack_pointer napisał/a:

@bartekmmm od dawna wiadomo, że kierowca instynktownie ucieka podczas wypadku. Dlatego miejsce za nim jest najbezpieczniejszym w samochodzie.


Kierowca ucieka i chroni siebie, owszem, ale jeśli chodzi o statystycznie najbezpieczniejsze miejsce w samochodzie to jest po prawej z tyłu. Od dawna tak jest i nie sądzę żeby coś się ostatnio zmieniło.

Jeśli zaś chodzi o crash testy to mam na nie serdecznie wyj***ne. Po pierwsze nie da się na ich podstawie stwierdzić z całą pewnością który samochód jest bezpieczniejszy. Można tylko stwierdzić który jest bezpieczniejszy w danych warunkach, bardzo szczegółowo określonych. Po drugie bezpieczeństwo na drodze powinno siedzieć w głowie kierowcy, a nie w jakichś wymyślnych systemach. Chyba każdy spotkał już takich, co wyznają zasadę "mam bezpieczny samochód, więc mogę jeździć jak pojeb, w razie czego nic mi nie będzie"