Kupiłem sobie pingwina i jest o wiele lepszy niż nasz pies.
Mogę j***ć go w dupę, kiedy żona jest w pracy, a ona nigdy się nie skapnie, bo ten skurczybyk tak śmiesznie chodzi cały czas.
"a ona nigdy się nie skapnie, bo ten skurczybyk tak śmiesznie chodzi cały czas"
Żeby nie ta składnia zdaniowa, to ten kawał nie byłby ani trochę śmieszny.