Jako stały bywalec sadola, uznałem że podzielę się z wami moją przygodą, czyli bedzie to materiał własny. Nie ma niestety krwi i trupów, ale może komuś przypasuje forma wyprawy
Latem wsiadłem na rower i objechałem nim dookoła Alp, rysując śladem GPS prawdopodobnie największego penisa na ziemi.
Więcej info o relacji z podróży w linku LINK DO BOLCA
siwens84 • 2020-01-08, 14:50 Najlepszy komentarz (78 piw)
Cóż za wyczyn ...
Sadolki mają to w piździe , sadole w dupie ..