Mam córkę, 5 lat, którą staram się trzymać dość twardo. Uczę ją po prostu, by za każdym razem jak tylko coś jej jest nie tak, to żeby nie płakała, tylko starała się ból przezwyciężyć i zachować spokój. Pewnego razu, jesienią, wracałem z nią z zakupów. Moja córka, jako pomocnica tatusia, niosła dwie małe torebki w obydwu rączkach. Po wejściu na klatkę schodową trzeba było przejść po schodach na górę. Moja córka na jednym z poziomów się zakołysała i uderzyła (dość mocno) głową w żebro od kaloryfera. Nic nie powiedziałem tylko patrzyłem co zrobi. Widzę, że oczy jej się zaszkliły, opuściła głowę na chwilę, wzięła kilka szybkich oddechów, w końcu spokojnie powiedziała:
- Już grzeją.
pazuzu • 2017-06-06, 12:42 Najlepszy komentarz (73 piw)
Lobo24 • 2017-06-06, 15:37 Najlepszy komentarz (28 piw)
Myśliwy zaatakował pracującą w polu radziecką lodówkę. Lodówka odpowiedziała celnym ogniem kilku dział rakietowych, po czym odleciała w kierunku Moskwy.
No k***a, jeszcze chwila, a niemcy odkryją że Ziemia krąży wokół Słońca. Albo że fazy Księżyca mają coś wspólnego z przypływami.
Chociaż chyba ich przeceniam...
Zastanawiałem się czy nie dać tego na dział harda "choroby i anomalie medyczne"
mygyry • 2017-06-06, 14:33 Najlepszy komentarz (80 piw)