Mam trzy znajome i jednego znajomego wśród Polaków mieszkających w Norwegii. To kolejno: nauczycielka angielskiego, studentka, pielęgniarka i technik elektryk.
Większość kabaretów zrzyna teksty z netu. Naczytam się komentarzy na sadolu, a później słyszę to samo w najnowszym premierowym wystąpieniu kabaretu x czy y.
Dawno kabaretów nie oglądałem, ale kiedyś uwielbiałem KMN, potem Paranienormalnych i w końcu Smile. Neonówka też miała kilka fajnych skeczy. Co do Paranienormalnych to nigdy mi się nie podobała ta kreacja z Mariolką, natomiast sam Igor jest utalentowany i do kabaretu naturalnie predysponowany.
Obczajcie sobie jeden z moich ulubionych skeczy Paranienormalnych:
Jak komuś się spodoba, to mają całkiem fajny skecz z Makłowiczem.
Ze względu na ogromną ilość emigrantów, która siedzi na sadolu, żaden skecz/filmik/reportaż, który nie gloryfikuje wyjazdu i życia w innym kraju, będzie "ch*jowy" i "nie śmieszny".
Ten koleś od głupich min pierwszy raz pojawił się w programie debiut. Czyli takiej podróbie idola w której nie śpiewają tylko aktorzą, czerstwe w ch*j to było. Wtedy już robił identycznie to samo co dzisiaj: głupie miny, seplenienie, sztuczne zęby i udawanie debila. Żadnego progresu, nie wiem kto ogląda takie gówno. Wiem, że biorą żarty z neta bo nie potrafią sami wymyślić więc może przeczyta jaki jest do bani.