Zapraszam do obejrzenia trzeciej części. Jest fajnie, jest bokiem.
Można bóldupić że na ulicach, hejty będą uzasadnione, gównoburza może się rozpocząć.
PS. Jako, że od przyszłego tygodnia ma spaść śnieg to przypomne, że pałowanie Gulfa czy Syfika pod Tesco to nie drift. Natomiast fajna zabawa i nauka reakcji w poślizgu
Nie popieram, ani nie hejtuję, bo czasem mnie też tak poniesie Problem tkwi w tym, że k***A nie ma gdzie się pobawić. 3 lata temu wysłałem list do ministerstwa transportu i GDKiA, komendy głównej i gdzie się tylko dało, żeby wybudować kilka torów w Polsce. Nie ma pieniędzy. To k***a przeznaczcie 10 gr (słownie: dziesięć k***a groszy) z 1 litra akcyzy i podatku drogowego zawartego w paliwie, i mandatów za przekraczanie prędkości. W rok mamy przynajmniej 3 zajebiste tory, które z resztą się odrobią w 2-3 lata, a później to czysty zysk, nie tylko finansowy, ale również społeczny bo młodzież będzie miała gdzie się wyżyć, doszkolić pod okiem fachowców itd, itp. k***a przeraża mnie jak ci wszyscy rządzący nie mają pojęcia jak sprawnie zarządzać państwem.
Nie wybudują torów ponieważ mało kto będzie z nich korzystał. Poza tym ludzie tankują po 20-30 zł nie gasząc silnika bo może nie zapalić, niewielu stać na bezcelową jazdę samochodem. Ogólny wniosek - za mało potencjalnych użytkowników.
A nam wybudowali na Pomorzu, mały, ale fajny tor szkoleniowy w Pszczółkach, jest tam na każdej sesji tylu motocyklistów że od razu widać sens budowy takich miejsc. Jak wracasz z takiego toru po 1h jazdy to wracasz miastem przepisowo bo się po prostu nie chce szaleć, super zabawa.
Żadnych k***a torów, nie może być przepuszczania pieniędzy na zachcianki debili w kolorowych spermowozach. W ogóle to wszystkim miłośnikom takiej jazdy powinno się zabierać prawo jazdy. Się bawią, k***a, dzieci bogatych rodziców i stwarzają niebezpieczeństwo.